Osoba fizyczna
Na firmę
Nasz doradca porówna dla Ciebie wybrane samochody
Możemy porównać dla Ciebie jednocześnie maksymalnie 3 oferty, przejdź do porównania.
Dodaj przynajmniej 2 oferty, które mamy dla Ciebie porównać.
Wpis
Nissan Qashqai e-power Tekna+ – test
21
kwi 2023

Qashqai z napędem e-power to dość nowatorska koncepcja, która łączy zalety samochodu spalinowego i elektrycznego. Samochód ma być dzięki temu szybki, oszczędny i od razu reagować na polecenia kierowcy. Postanowiliśmy sprawdzić czy to rozwiązanie ma sens?

Pomysł jest iście ciekawy, bo Qashqai ma rurę wydechową i normalny silnik pod maską, a jednak jeździ tak jakby był autem elektrycznym. Silnik spalinowy pełni tu bowiem rolę generatora, który ładuje baterię prądem, a ten ostatni przez reduktor pełniący rolę skrzyni biegów, trafia na koła. Przednie koła (tylko taka wersja QQ e-power jest oferowana) są więc napędzane prądem. Nissan nie jest jednak autem bezemisyjnym. Pytanie czy takie komplikowanie sobie życia ma sens?

Qashqai e-power – czy to ma sens?

Gdyby ktoś obudził mnie w nocy i powiedział – Nissan chce zrobić elektryka napędzanego generatorem na benzynę – myślisz, że to ma sens? Z całą pewnością odpowiedziałby, że nie ma żadnego – są przecież proste twarde szeregowe hybrydy, gdzie silniki spalinowe pracują na przemian lub razem z elektrycznymi – nowoczesne są bardzo szybkie i niewiele palą (np. W Toyocie). No, ale nikt mnie nie obudził w nocy, a Nissan po prostu zrobił taki napęd! Zresztą nie tylko w prezentowanym Qashqai’u, ale też w najnowszym X-Trailu (tam mogą być nawet dwa silniki EV i napęd na 4 koła, bez fizycznego połączenia między osiami). Trzycylindrowy silnik o zmiennym stopniu sprężania pełni tu rolę generatora, a dzięki temu, że potrafi pracować w przy idealnych obrotach, może robić to w trybie najbardziej ekologicznym – czytaj wtedy, gdy najmniej pali. Samochód jeździ jak elektryk, ale czasem potrzebuje, żeby spalinowy silnik doładował baterie – do uszu kierującego i pasażerów dochodzi więc dźwięk pracy klasycznego silnika. Poza tym jednak Nissan jeździ bajecznie – ciągnie płynnie od samego dołu, potrafi odzyskiwać prąd przy hamowaniu (tryb B oraz e-Pedal) i jest to bardzo przyjemny pojazd i rodzaj napędu. Do tego nie ma problemu z zasięgiem – bo do Qashqai’a tankuje się zwykła benzynę.

Qashqai e-power – całkiem szybki Nissan

Qashqai w wersji e-power waży od 1,6 do 1,7 t, jest więc dość ciężkim pojazdem. Mimo tego jego osiągi, zwłaszcza przyspieszenie jest całkiem imponujące. Producent podaje, że Nissan potrafi przyspieszyć do pierwszej i jedynej setki w 7,9 s. To najlepszy wynik wśród wszystkich wersji tego modelu od początku produkcji. Jest to też niemal najlepszy rezultat ze wszystkich małych SUV-ów i crossoverów Nissana, jakie kiedykolwiek powstały – szybsze były tylko dwa Juke  - Nismo (7,8 s) i Nismo RS (7 s) i to tylko z manualnymi skrzyniami, bo gdy miały automaty czasy były gorsze od prezentowanego Qashqaia. Jest to coś czego bym się po tym modelu nie spodziewał, ale prawda jest taka, że nie dostaje on ani na chwilę zadyszki przy przyspieszaniu, do tego robi to jak elektryk – czyli ma cały czas ogromny moment obrotowy dostępny. Bardzo przyjemnie przyspiesza się Nissanem. Oczywiście są też ograniczenia, ale nie mają one w sumie większego znaczenia – prędkość maksymalna to 170 km/h (zwykłe wersje mają więcej). W mieście Qashqai potrafi być oszczędny – uzyskanie spalania na poziomie 5,2 l nie stanowi problemu, w trasie konsumpcja nieco wzrasta, ale dalej nie ma tragedii. W naszym teście spalania model ten osiągnął wynik 6,1 l/100 km, a trasa wiodał po autostradzie, po drogach ekspresowych oraz w Warszawie.

Qashqai e-power – wersja nietypowa

Do testu otrzymaliśmy topową specyfikację Tekna+. Ma ona w swoim wyposażeniu m.in. skórzaną tapicerkę, audio Bose, masaż foteli i 20-calowe koła. Specyfikacja o oczko niższa jeździ na 19-stkach. Trochę obawiałem się, że 20 cali w Qashqai’u to będzie straszna trzęsawka na dziurach. Co ciekawe nie jest tu aż tak źle. Na tym jednak nie koniec, bo Tekna+ ma inne tylne zawieszenie. Kiedyś będzie to być może zmora dla użytkowników, bo koszty wymian mogą być tu kolosalne, ale póki co to same zalety. Qashqai w tej odmianie na bowiem wielowahaczowe zawieszenie tylne, tańsze odmiany zaś belkę. A w przypadku e-powera, tych tańszych odmian są dwie – N-connecta i Tekna (nie ma go w podstawie). Ceny startują od 176 200 pln, ale żeby mieć takie zawieszenie i te koła, trzeba wydać 200 750 pln, czyli już całkiem sporo. Z drugiej strony ten samochód ma już w zasadzie wszystko co można mieć w Qashqai’u.

Qashqai e-power – prawie normalny

Co ciekawe wersja e-power nie wymaga żadnych wyrzeczeń od użytkownika (no może poza ceną). To w dalszym ciągu duża kabina, spory kufer, prosta obsługa i bardzo wygodna jazda i za to Nissanowi należą się brawa. Nie jest to auto zeroemisyjne, ale korzysta z dobrodziejstw napędzania kół prądem, tyle, że bus-pasem nie pojeździcie! Do tego Qashqai jest szybki i bardzo komfortowy – to wtej chwili jeden z najlepszych SUV-ów tego typu na rynku.

Plusy:

- dobre osiągi

- płynne przyspieszanie (jak w elektryku)

- świetne wyposażenie i zawieszenie Tekna+

Minusy:

- wysoka cena zakupu

- wielowahaczowe zawieszenie z tyłu tylko w najdroższej odmianie

Chcesz poznać naszą aktualną ofertę nowych samochodów?
Dziękujemy za zostawienie swoich danych. Skontaktujemy się z Tobą bezzwłocznie
Wypełnij formularz, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i pomoże wybrać Ci najlepszy samochód według Twoich potrzeb.