Osoba fizyczna
Na firmę
Nasz doradca porówna dla Ciebie wybrane samochody
Możemy porównać dla Ciebie jednocześnie maksymalnie 3 oferty, przejdź do porównania.
Dodaj przynajmniej 2 oferty, które mamy dla Ciebie porównać.
Wpis
Zmiany, jakie czekają kierowców w 2023 roku
05
sty 2023

O ile rok 2022 w kwestii przepisów dla kierowców można przyrównać do szoku podobnego z uderzeniem asteroidy w ziemie, to nadchodzące 12 miesięcy dałoby się nazwać wybuchem wulkanu. Może zmian nie będzie aż tak dużo, ale kilka z nich będzie nie mniej rewolucyjnych.

W 2022 roku kierowcom zajrzało w oczy widmo surowych kar i ryzyko szybszej utraty prawa jazdy. Nowe, znacznie bardziej opresyjne kary, zarówno te mandatowe, jak i punktowe, miały zmusić do zwolnienia, a także uważniejszej i bezpiecznej jazdy. Statystyki policyjne jednak nie potwierdzają, że w tej materii nastąpiła, aż tak ogromna poprawa, jak oczekiwano. Nie pomogła też zmiana zasad przydzielania i kasowania punktów karnych, które teraz znikają z konta kierowcy dopiero po dwóch latach od opłacenia mandatu. Podobnie mniejszy popłoch niż sądzono wywołało wprowadzenie zasadę "recydywy", czyli podwójnej kary w przypadku kierowców, którzy powtórzą to samo wykroczenie w ciągu dwóch lat.

Ale kto wie, czy nowe pomysły rządu, które zaczną obowiązywać w 2023 roku, nie okażą się bardziej skuteczne w dyscyplinowaniu polskich kierowców, niż nowe taryfikatory mandatów i punktów karnych? Oto najważniejsze z nich.

Piłeś, stracisz auto albo jego równowartość

To chyba największa rewolucja, jaka nas czeka w przyszłym roku. Nowelizacja Kodeksu karnego, mimo sprzeciwu Senatu, została przepchnięta i podpisana przez prezydenta. A to oznacza, że już pod koniec 2023 roku pijani kierowcy stracą swoje samochody.

Jak to będzie działało? Nietrzeźwy kierowca, który będzie miał więcej niż 1,5 promila alkoholu we krwi, straci samochód, niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Policja zajmie tymczasowo jego auto na okres do siedmiu dni, następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia, a sąd obligatoryjnie zatwierdzi przepadek pojazdu na rzecz państwa.

Swoje samochody stracą także nietrzeźwi sprawcy wypadków, którzy będą mieli powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi. Taki sam limit wystarczy do przypadku auta w sytuacji, gdy w ręce policji wpadnie recydywista – nawet jak nie spowoduj kolizji ani wypadku, z automatu będzie orzekany przepadek mienia!

Pomysłodawcy zamknęli też wszelkie furtki osobom, które chciałyby się wykręcić z tej kary. Nic nie zmieni fakt, że samochód będzie służbowy, wypożyczony czy pożyczony od żony. Sprawca w takich przypadkach będzie musiał wpłacić równowartość samochodu, którą ustalać się będzie na podstawie polis ubezpieczeniowych lub wyceny rynkowej.

Jak na razie przepis ten spowodował znacznie większe zainteresowanie kierowców... alkomatami. Firmy produkujące takie urządzenia zapewne czekają prawdziwe żniwa. Jednak tu ostrzegamy – tanie alkomaty, źle skalibrowane, źle użytkowane mają granice błędu tak dużą, że ich wskazania mogą być bardzo zgubne. Warto o tym pamiętać, tym bardziej że wiarygodne badanie można wykonać na każdej komendzie policji.

Nowe wyższe kary za brak OC i dwie podwyżki w ciągu roku

Kary za brak OC już od kilku lat są horrendalnie wysokie, ale to roku 2023 będzie w tym, w którym zanotujemy ich rekordowo duże podwyżki. Dlaczego? Wysokość grzywny w tym przypadku powiązana jest z pensją minimalną, a wzrost jej, z racji na inflację, będzie znacznie wyższy niż wcześniej zapowiadano. To oznacza, że zapominalscy od stycznia zapłacą nawet blisko 7 tys. zł kary - to opłata, jaka zostanie naliczona osobom, których samochód będzie miał dłuższą przerwę w ubezpieczeniu niż 14 dni. W przypadku spóźnienia się z ubezpieczeniem od 4 do 14 dni właściciel dostanie karę administracyjną w wysokości 3490 zł. Natomiast luka nie dłuższa niż 3 dni będzie kosztowała w 2023 roku 1396 zł.

Co więcej, 1 lipca 2023 roku wzrosną po raz drugi, ponieważ w tym czasie nastąpi kolejna podwyżka pensji minimalnej (do 3600 zł). To z kolei oznacza, że maksymalna kara za brak OC (ta do 14 dni wzwyż) wzrośnie z 6980 do 7200 zł!

Spóźnisz się z badaniem, zapłacisz podwójnie

Kolejną nowością będzie wprowadzeni ustawowej kary za brak ważnego badania technicznego i to bez względu na to, czy auto jeździ po drogach, czy stoi np. Zepsute w garażu. Karą będzie wyższa opłata podczas wizyty w stacji diagnostycznej. Kierowcy, którzy spóźnią się z badaniem dłużej niż 30 dni zapłacą podwójną stawkę. Nowością jest też wydłużanie okresu ważności badania tym, którzy stawią się na przegląd przed wygaśnięciem ważności wcześniejszego badania (ważność badania będzie wydłużana o maksymalnie 30 dni). Jednak do tej pory, mimo protestów diagnostów, nie zdecydowano się podwyższyć ceny badania – nadal będzie ono kosztować 99 zł. To jednak może się zmienić jeszcze w ciągu 2023 roku.

Wrócą kursy redukujące punkty karne, ale na nowych zasadach

W 2023 r. powrócą kursy redukujące punkty karne, ale na zupełnie nowych zasadach i z nową ceną. Po pierwsze, będzie można do nich przystąpić tylko w momencie przekroczenia limitu 24 punktów karnych (będzie on zerował konto). Po drugie, w kursach nie będzie można uczestniczyć do woli. Jeśli kierowca po odbyciu kursu i usunięciu nagromadzonych punktów karnych w ciągu kolejnych pięciu lat ponownie przekroczy limit 24 punktów karnych, straci definitywnie prawo jazdy. Po ponownym zdaniu egzaminu kierowca będzie objęty dwuletnim okresem próbnym. Po trzecie, zamiast sześciu godzin lekcyjnych, kurs potrwa 28 i będzie rozłożony na 3 dni, a zamiast 500 złotych ma kosztować... 2 tys. zł!

 

Chcesz poznać naszą aktualną ofertę nowych samochodów?
Dziękujemy za zostawienie swoich danych. Skontaktujemy się z Tobą bezzwłocznie
Wypełnij formularz, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i pomoże wybrać Ci najlepszy samochód według Twoich potrzeb.