Osoba fizyczna
Na firmę
Nasz doradca porówna dla Ciebie wybrane samochody
Możemy porównać dla Ciebie jednocześnie maksymalnie 3 oferty, przejdź do porównania.
Dodaj przynajmniej 2 oferty, które mamy dla Ciebie porównać.
Wpis
Będą zabierać samochody?
24
sie 2021

Rząd przymierza się do zaostrzenia przepisów ruch drogowego. W nowennie przewidziane są bardzo wysokie kary za zdarzenia z pieszymi, renty za szkody spowodowane po pijanemu na pieszych oraz możliwość zabierania samochodów.

[aktualizacja sierpień 2021 - zmiany zostały przyjęte przez sejm RP]

Nie pierwszy już raz jesteśmy straszeni możliwością zabierania samochodów za wybrane drogowe przewinienia. Tym razem przepis ten ma dotyczyć ponad promila alkoholu we krwi i przypadków spowodowania wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Co ciekawe, jeśli nie będziemy poruszać się własnym pojazdem, ma być zasądzona równowartość jego wartości. Ale na tym nie koniec zmian. Wzrosną kary pozbawienia wolności dla sprawców wypadków po pijaku. Dla nich zamiast dwóch lat pozbawienia wolności orzekane mogą być nawet trzy. Jeśli zaś kierowcy zdarzy się recydywa, kara zamiast pięciu, ma wynieść osiem lat pozbawienia wolności.

 

Wyższe mandaty

Mówi się, że kara za mandaty może wzrosnąć sześciokrotnie, a to oznacza, że za wykroczenie drogowe możemy zapłacić jednorazowa nawet 3,5 tys. zł. Jest też możliwość, że nastąpi kilka wykroczeń równocześnie, co oznacza, że kara może wzrosnąć o dodatkowy tysiąc złotych. Wyższe mają być także grzywny przewidziane przez Kodeks wykroczeń. W tej chwili maksymalna wynosi 5 tys. zł, jest sześciokrotny wzrost, jak łatwo można policzyć, oznacza, że wzrośnie ona do 30 tys. zł. Ale wzrosną także minimalne mandaty karne, co oznacza, że nawet niegroźne wykroczenia np. za niewłaściwe parkowanie zaczną być kosztowne. Zwiększy to wpływy do budżetu, drenując kieszenie kierowców. Wyższe mają być też mandaty za przekroczenie prędkości o 30 km/h. Gdy kierowca zostanie na takim przewinieniu złapany po raz pierwszy, zapłaci 1,5 tys. zł. Jeśli zaś w ciągu dwóch lat powtórzy się wykroczenie, kara wzrośnie o 3 tys. zł. Ustawodawca przewiduje też możliwość egzekucji należności ze zwrotów podatku, tak aby zwiększyć jej skuteczność.

 

Bez litości

Osobne miejsce w taryfikatorze mają zająć piesi, wobec których wykroczenia mają być dużo wyżej karane. Już najmniejsze mają być karane mandaty do 1,5 tys. zł. Jeśli zaś kierującemu zdarzy się powtórzyć wykroczenie wobec pieszego w okresie dwóch lat, kara ma wynieść aż dwukrotnie więcej. Mowa tutaj o wykroczeniach, a jeśli kierującemu zdarzy się spowodowanie „realnego zagrożenia dla życia i zdrowia pieszego”, sąd może nawet orzec zakaz prowadzenia pojazdu od sześciu miesięcy do 3 lat. To spore zaostrzenie obowiązujących przepisów. Podobnie ostro mają zostać potraktowani kierowcy, którzy spowodują uszczerbek na zdrowiu pieszych lub też ich zabiją. W tym wypadku rządowy projekt przewiduje nawet rentę płaconą na rzecz poszkodowanych lub ich rodzin przez sprawcę.

 

Inaczej z punktami i kierującymi bez uprawnień

W dużo mniejszą pobłażliwością mają liczyć się także prowadzący pojazdy bez uprawnień. Dla nich przewidziane są kary pieniężne w wysokości nawet 10 tys. zł. Zmiany szykują się także w systemie przyznawania punktów karnych. Maksymalna liczba punktów, którą kierowca będzie mógł otrzymać jednorazowo, ma wzrosnąć z 10 aż do 15. Punkty, zamiast po roku mają zostać kasowane dopiero po dwóch latach. Rząd planuje znieść także szkolenia, które pozwalają na obniżenie liczby punktów karnych. Planuje się także udostępnić dane z CEPiK’u dotyczące punktów karnych ubezpieczalnią, tak aby mogły one uzależniać wysokość składek od liczny punktów danego kierowcy. Jeśli tak się stanie, trzeba będzie uważać, gdzie się parkuje, tak aby przez to nie dostać zwyżki na ubezpieczeniu.

 

Na razie to tylko projekt

Rządowy projekt czeka jeszcze długa droga. Przede wszystkim musi zostać przyjęty przez Radę Ministrów, oczywiście po dokonaniu korekty legislacyjnej. Potem czeka go jeszcze droga przez sejm, a następnie senat i podpis prezydenta. Prawdopodobnie więc jej końcowy efekt będzie nieco inny, niż zaprezentowano teraz. Bardzo dobrze, że rząd próbuje walczyć z wypadkami na drogach, niestety kary zostaną podniesione także i za wykroczenia niezagrażające bezpośredni bezpieczeństwo. Do tego wielu ekspertów ma zastrzeżenia do konfiskaty auta, nie mówiąc już o przełożeniu wysoka kara/zaniechanie popełnienia przestępstwa. Cały czas zwraca się uwagę na to, że nie wysokość kary jest straszakiem a jej nieuchronność. Nie zmienia to faktu, że w Polsce wciąż mamy sporo wypadków i dużo przestępstw drogowych. W zeszłym roku w Polsce miało miejsce 23 540 wypadków drogowych, w których śmierć poniosło 2 491 osób, a rannych zostało 26 463. Wśród całości wypadków aż 21,5 procent stanowiły potrącenia pieszych. Wciąż dużo było też z wypadków drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców. W 2020 roku było ich aż 1 075. Poniosło w nich śmierć 163 ludzi, a 1 262 zostało rannych.

Chcesz poznać naszą aktualną ofertę nowych samochodów?
Dziękujemy za zostawienie swoich danych. Skontaktujemy się z Tobą bezzwłocznie
Wypełnij formularz, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i pomoże wybrać Ci najlepszy samochód według Twoich potrzeb.