Wakacyjny wyjazd to wyzwanie nie tylko dla samochodu, ale i dla ludzi. Jest kilka istotnych kwestii, o których warto pamiętać, a o których zdarza nam się zapominać. Na szczęście jednak macie ten poradnik – dzięki niemu przegląd najważniejszych spraw do zrobienia widać jak na dłoni. Możecie więc potraktować ten materiał jako swego rodzaju check listę, na której odhaczycie załatwione sprawy. A zatem – od początku, choć przy jednoczesnym zastrzeżeniu, że jest to absolutne minimum, a listę dałoby się swobodnie wydłużyć.
Samochód
Podstawowa kontrola samochodu (silnika) przed wyjazdem w dalszą trasę powinna obejmować m.in. kontrolę poziomu oleju silnikowego, płynu hamulcowego oraz chłodziwa. Owszem, w wielu współczesnych samochodach o niedoborze/zbyt niskim stanie któregoś z nich ostrzega elektronika, jednak nie zawsze działa ona całkowicie bezawaryjnie. Jeśli więc w Twoim aucie jest bagnet – użyj go. Jeśli zbliża się termin serwisu – wykonaj go. Sprawdź, czy podczas pobytu za granicą nie skończy się badanie techniczne.
Opony – ciśnienie należy ustawić z myślą o docelowym obciążeniu naszego auta. Informację o właściwych wartościach znajdziesz np. na wyklejce na słupku auta albo sprawdzisz w instrukcji obsługi. Sprawdź wzrokowo ich stan, poszukaj ubytków i nietypowego (nierównego) zużycia.
Hamulce: warto je przed wyjazdem skontrolować lub zlecić to fachowcowi zwłaszcza wówczas, gdy mamy zamiar poruszać się po górach. W szczególności, gdy pojazd będzie mocno załadowany. A to w czasie wakacji się zdarza.
Nie zaszkodzi uzupełnić płyn do spryskiwaczy jeszcze przed wyjazdem, bo jego ceny na stacjach paliw bywają mocno zaporowe. Warto rozważyć też spakowanie preparatu na owady – pozostałości po nich mogą po czasie narobić dużo szkód (lakier bezbarwny!).
Dodatkowe wyposażenie: wiele europejskich krajów wymaga posiadania określonego wyposażenie (np. kamizelki odblaskowe), jak kierowców chroni konwencja wiedeńska, w myśl której pojazd musi mieć na pokładzie wyposażenie wymagane w kraju rejestracji. Wszystko pięknie, tylko do czasu aż traficie np. nadgorliwego austriackiego policjanta, a potem – by się wykaraskać – będziecie musieli jeździć nawet po sądach.
Ubezpieczenie
Kwestię wykupienia polisy turystycznej zostawiamy otwartą, zawsze jednak warto taki pomysł przynajmniej wziąć pod uwagę.
Assistance: najważniejsza sprawa. Większość polis AC obejmuje usługę holowania w jakiejś formie. Tyle że darmowe assistance dokładane do polisy często posiada wiele obostrzeń i ograniczeń. I często za granicą na wiele się nie zdaje. Nasza rada: podczas zawierania umowy zapytajcie doradcę o usługę assistance i wybierzcie zakres adekwatny do waszych potrzeb. Zła wiadomość jest taka, że gdy już mamy polisę, to przynajmniej część ubezpieczycieli niechętnie patrzy na „rozszerzanie” jej o dodatkowe assistance – gdy zajdzie taka okoliczność, musicie skorzystać z usług tzw. zewnętrznych firm specjalizujących się w polisach typu assistance.
Karta EKUZ: dzięki niej uzyskujemy darmowy dostęp do publicznej służby zdrowia w innym kraju UE. EKUZ przysługuje każdemu ubezpieczonemu w NFZ (są wyjątki od tej reguły), a najwygodniej wyrobić kartę osobiście w urzędzie – jest najszybciej i najprościej. Choć sprawę można też załatwić zdalnie.
Dokumenty
Ponieważ w Polsce już w zasadzie żadnego z istotnych dokumentów wozić ze sobą nie trzeba, to część kierowców wybiera się za granicę bez nich. A zatem przypominamy: należy zabrać dowód rejestracyjny, potwierdzenie zawarcia ubezpieczenia OC, prawo jazdy oraz dowody osobiste lub paszporty wszystkich osób biorących udział w wycieczce.