Osoba fizyczna
Na firmę
Nasz doradca porówna dla Ciebie wybrane samochody
Możemy porównać dla Ciebie jednocześnie maksymalnie 3 oferty, przejdź do porównania.
Dodaj przynajmniej 2 oferty, które mamy dla Ciebie porównać.
Wpis
Test: Peugeot e2008 GT
07
gru 2022

Rynek aut elektrycznych z roku na rok się powiększa, a klienci mają szeroki wybór aut praktycznie we wszystkich segmentach. Obecnie każdy szanujący się producent ma w swojej ofercie kilka takich modeli, jednak warto zauważyć, że większość marek korzysta z tych samych płyt i układów napędowych, zmieniając tylko nadwozie. Nie inaczej jest w koncernie Stellantis, który oferuje różne modele, z różnych klas, ale zbudowane z tych samych „klocków”. Dzięki temu nabywca ma możliwość swobodnego dopasowania auta do swoich potrzeb. Na przykładzie Peugeota e2008 w wersji GT sprawdzimy, jak ten elektryczny crossover wypada na tle konkurencji.

Stylistyka

Napisać, że e2008 jest jakieś, to nic nie napisać. To auto może się podobać, jest spójne stylistycznie, ma dużo przetłoczeń i załamań. W każdym elemencie można się doszukać znaczenia, nic tu nie jest przypadkowe. Przednia część nadwozia prezentuje się typowo dla marki – duży grill z wpisanym logiem, lampy przednie w tej wersji z czarnym wkładem z charakterystycznymi trzema „pazurami” świateł dziennych i dodatkowym „kłem” przechodzącym w zderzak. Sam zderzak jest masywny, na dole wykończony chromowaną listwą, a pod nią widać czarny pasek z tworzywa sztucznego. Na krawędzi maski umieszczone oznaczenie modelowe, nawiązując tym samym do starych modeli Peugeota.

Bok karoserii, jak przystało na crossovera, wykończono czarnymi listwami chroniącymi od zarysowań. Na całej długości auta znalazło się wiele przetłoczeń i załamań. Dach został modnie pomalowany na czarno, nadając więcej charakteru i agresywności. Z tyłu wyróżniają się lampy z powtórzonym motywem trzech „pazurów”, połączone czarną listwą z wkomponowaną nazwą marki. Zderzak tylny jest tak naprawdę jednym kawałkiem z tworzywa sztucznego. Niestraszne mu uszkodzenia czy otarcia. Od góry zwieńczony chromowaną listwą, która nawiązuje do tej z przodu. Wszystkie detale tworzą jedną spójną całość. Popularność tego modelu nie dziwi, auto jest genialne stylistycznie.

Wnętrze

W środku auto jest równie kosmiczne, jak na zewnątrz, a materiały wykończeniowe są wysokiej jakości i zostały porządnie zmontowane. Użyte tworzywa należą do jednych z lepszych w klasie, można się pokusić o stwierdzenie „witamy w premium”. Deska rozdzielcza okala kierowcę, można się poczuć jak w kapsule. Jest nowocześnie i futurystycznie, przed oczami kierowcy ukazuje się i-Cockpit, czyli wirtualny kokpit. We wnętrzu nie uświadczymy żadnych analogowych wskaźników. Same wirtualne zegary mają ładną, nowoczesną i czytelną grafikę, pozwalają wyświetlać mapę na całej szerokości, pokazać działanie aktywnego tempomatu czy też przepływ energii. Komplet informacji w jednym miejscu.

Drugi ekran od inforozrywki to już standardowe rozwiązanie grupy Stellantis, na przestrzeni lat ulepszane i działające coraz lepiej. Nadal zdarzają się jednak zacięcia, na szczęście dość rzadko. Sam interfejs jest przejrzysty i prosty. Fakt, przeniesienie sterowania nawiewami na wyświetlacz jest dyskusyjne, ale po wielu autach z tej grupy człowiek już się po prostu przyzwyczaił. Miał być kosmos w środku, to jest i choć inne nie zawsze oznacza lepsze, to przynajmniej ładnie wygląda.

Konsola środkowa została wykończona black piano, jak dobrze wiadomo jest ono podatne na zarysowania i pozostawia ślady. Jest to najsłabszy element wnętrza, na równi z twardymi obiciami boczków. Sama konsola posiada bardzo ładnie stylizowane przyciski do skrótów systemowych i nawiewów. Poniżej przycisków znajdziemy zamykany schowek z miejscem na smart fon, a pod nim jeszcze jeden, nieco głębszy i otwarty. W tym roku e2008 dostał, tak jak inne modele z koncernu, nowy wybierak zmiany biegów – zrezygnowano z wygodnej dźwigni na rzecz małego przełącznika. Za wybierakiem wygospodarowano miejsce na niewielkie cupholdery, a obok nich guzik od hamulca ręcznego i przycisk do zmiany trybów jazdy. Ustawienia mamy trzy: Sport, Normal i Eco, mające wpływ głównie na pracę silnika i reakcję pedału przyspieszenia.

Jednym z wyróżników wnętrz marki Peugeot od lat jest mała kierownica. Tu nie jest inaczej, kierowca ma przed oczami mały „talerzyk” ścięty z dołu i z góry, co ma ułatwić obserwowanie zegarów. Nie ukrywam, ciężko jest przyjąć taką pozycję, żeby było idealnie je widać, ponieważ zawsze w minimalny sposób są zasłonięte. Samo operowanie kierownicą to przyjemność, prawie jak granie na konsoli. Sam wieniec jest przyjemny i wystarczająco gruby, z zaznaczonymi bicepsami. W ramiona kierownicy są wpisane przyciski do obsługi radia i telefonu. Do obsługi aktywnego tempomatu służy dodatkowy pilot zamontowany w obudowie kolumny kierownicy. Po lewej stronie schowano przyciski do dezaktywacji aktywnych układów bezpieczeństwa. Miłe zwieńczenie wnętrza stanowi oświetlenie Ambiente, dostępnych jest kilka kolorów do wyboru.

Ilość miejsca w środku jest wystarczająca. Przednie fotele okazują się wygodne, z szerokim zakresem regulacji, a w testowanej wersji GT dodatkowo mocno rozbudowane z lepszym trzymaniem bocznym w zakrętach. Największą wadą foteli jest sposób ustawiania oparcia przez pokrętło, które jest trudno dostępne i ciężko chodzi. Tylna kanapa jest umieszczona dość nisko, co daje nam więcej miejsca na głowę, ale odbija się to na siedzeniu w dość niewygodnej pozycji z kolanami w górze. Miejsca na stopy nie brakuje, ale zdecydowanie najlepiej odnajdą się tu dwie osoby, trzecia tylko opcjonalnie, na krótszych odcinkach. Z tyłu brak nawiewów, ale są przynajmniej dwa złącza USB do ładowania. Ponadto w oparciach foteli są dwie siatki na drobiazgi. Testowa wersja wyróżnia się także tapicerką skórzaną łączoną w środku z materiałem, dzięki czemu nie ślizgamy się na fotelu.

Bagażnik jest więcej niż wystarczający, ma niezłą pojemność wynoszącą 434 litry, dodatkowo pod podłogą wygospodarowano spory schowek, a pod nim zestaw naprawczy. Kufer jest wykonany z przyzwoitych materiałów. Na plus warto zaznaczyć specjalne uchwyty do trzymania podłogi bagażnika, a rączka do podnoszenia jest modnie stylizowana. Po złożeniu foteli dostajemy równą podłogę, a przestrzeń bagażnika rośnie do niemal 1500 litrów.

Silnik, prowadzenie

Napęd w e2008 jest identyczny jak w każdym innym aucie koncernu Stellantis. Do dyspozycji kierowcy jest silnik elektryczny o mocy 136 KM, który napędza przednie koła. Osiągi są wystarczające, sprint do setki trwa 9 sekund, ale nie to jest najważniejsze. Dzięki momentowi obrotowemu wynoszącemu 260 Nm i dostępnemu praktycznie od zera, zawsze mamy dostęp do 100 procent możliwości. Auto nie jest zawalidroga, wręcz zachęca do wykorzystywania potencjału. Na autostradzie też nie odczuwamy braku osiągów, choć prędkość maksymalna została ograniczona do 150 km/h, co i tak jest wyższe od limitów obowiązujących w Polsce.

W parze z silnikiem podąża zawieszenie. To właśnie jego nastawy zachęcają do korzystanie z prawego pedału. Auto mimo podniesionego zawieszenia i dodatkowego obciążenia w postaci baterii nie wykazuje ociężałości, czy tendencji do skrajnych zachowań. Jest stabilne, a w razie przekroczenia limitu ESP łagodnie przyhamowuje i przywraca tor jazdy. Jak każdy crossover, Peugeot e2008 cierpi na komforcie jazdy, jest sztywniej nastawiony i tak jak na równych drogach nic go nie wybije z równowagi, tak na dziurach czy poprzecznych nierównościach potrafi wytrząsać i nerwowo reagować. Mimo dużych kół i niskiego profilu opon lekkie szutry nie są problemem. Sam układ kierowniczy jest przyjemny, choć mocno wspomagany. Mała kierownica poprawia manewrowanie, dzięki czemu samochód rewelacyjnie odnajduje się w mieście.

Hamulce są skuteczne, ale jak w każdym elektryku w końcowej fazie maja tendencję do mocniejszego hamowania. Przy wytracaniu prędkości możemy również korzystać z rekuperacji. Uaktywniamy ją, włączając tryb B na wybieraku skrzyni. Wówczas po odpuszczeniu gazu auto intensywnie zwalnia, odzyskując energię, jednak nie zatrzymuje się całkowicie, jak to ma miejsce np. w Nissanie Leaf, który posiada funkcję one pedal.

Jak wypada spalanie w e2008? W mieście ocieramy się o 18 kWh/100 km, podobnie jak na trasach szybkiego ruchu, natomiast na bocznych drogach spokojnie schodzimy do 16 kWh/100 km. Żywiołem testowanego modelu zdecydowanie nie są autostrady – tutaj osiągnięcie wyniku rzędu 25 kWh/100 km nie stanowi wyzwania, a przecież tyle zużywają dużo większe SUV-y. Spory wpływ na zużycie energii ma korzystanie z trybów jazdy. Tryb Eco mocno ogranicza osiągi, reakcje na gaz, jak i komfort termiczny.

Akumulator, ładowanie

Peugeot e2008 jest wyposażony w akumulator o pojemności 50 kWh, co według producenta przekłada się na zasięg 345 km. Jak jest w rzeczywistości? Realnie w mieście faktycznie jesteśmy w stanie zbliżyć się do 300 km, jednak auto jest czułe na warunki pogodowe. Im zimniej, tym zasięg szybciej topnieje w oczach. Wpływ na to ma także częste korzystanie z możliwości jednostki napędowej.

Akumulatory można ładować ze stacji do 100 kWh, co umożliwia w 30 minut dobić do 80 procent baterii. Z gniazdka domowego będzie potrzeba aż doby na naładowanie do pełna.

Ceny

Za Peugeota e2008 w podstawowej wersji trzeba wyłożyć niemało, bo aż 176 000 zł. Testowany egzemplarz w topowym wariancie GT to wydatek 190 000 zł, a dalej mówimy tylko o aucie segmentu B. Cena szokuje jeszcze bardziej, gdy spojrzymy na odmianę spalinową, której cennik otwiera kwota 104 000 zł, a najwyższą wersję wyceniono na 143 000 zł. Różnica w cenie pozwoli na jazdę benzynowym samochodem przez dłuższy czas, w dodatku bez zastanawiania się, gdzie naładuje się baterię i czy ładowarka będzie sprawna. To niestety wciąż największa wada w użytkowaniu auta elektrycznego bez możliwości ładowania we własnym domu.

Podsumowanie

Peugeot e2008 to kompletne auto elektryczne, nie dziwi więc jego popularność na rynku. Jest ekologiczny, ma akceptowalny pobór prądu i korzystnie skonfigurowane pakiety wyposażenia oraz dobrze wygląda nie tylko na zewnątrz, ale też w środku. Jednak w każdym diamencie zdarzają się skazy, w tym przypadku największą stanowi cena.

Zalety:

+ Dynamika napędu

+ Sprawny układ jezdny

+ Prezencja zewnętrzna i wewnętrzna

+ Zasięg

Wady:

- Cena

- Widoczność do tyłu i na boki

- Zacinające się multimedia

Chcesz poznać naszą aktualną ofertę nowych samochodów?
Dziękujemy za zostawienie swoich danych. Skontaktujemy się z Tobą bezzwłocznie
Wypełnij formularz, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i pomoże wybrać Ci najlepszy samochód według Twoich potrzeb.