Osoba fizyczna
Na firmę
Nasz doradca porówna dla Ciebie wybrane samochody
Możemy porównać dla Ciebie jednocześnie maksymalnie 3 oferty, przejdź do porównania.
Dodaj przynajmniej 2 oferty, które mamy dla Ciebie porównać.
Wpis
Szkoda całkowita w najmie i leasingu
06
kwi 2022

Szkoda całkowita dla leasingobiorcy może oznaczać problemy, warto wiedzieć na co zwrócić uwagę, w dochodzeniu swoich praw i na co się zdecydować.

Czym jest szkoda całkowita?

Szkoda całkowita to sytuacja, w której wartość naprawy przewyższa wartość auta sprzed wypadku. W praktyce oznacza to, że w samochodzie wartym 100 tys. zł, naprawa musi przekroczyć tą wartość, oczywiście jeśli mówimy o naprawie z OC sprawcy. Nieco inaczej rzecz ma się, gdy naprawiamy z naszego AC, bo w tym wypadku zależy od tego, co podpisaliśmy – często bowiem wystarczy 70 procent wartości auta sprzed wypadku, aby uznać szkodę za całkowitą.
Jeśli posiadamy własne auto, szkoda całkowita nie jest do końca niekorzystna. Długo towarzystwa ubezpieczeniowe tak wyceniały naprawy, aby nie klasyfikować ich jako szkody całkowitej, bo to zwykle oznaczało większą wypłatę dla poszkodowanych. W praktyce bowiem otrzymywaliśmy różnicę między szkodą a wartością wraku, liczoną na podstawie wartości auta sprzed wypadku. Sam wrak mogliśmy zaś sobie sprzedać na wolnym rynku lub ubezpieczalni. Na koniec nie wychodziło to zwykle najgorzej.

Szkoda całkowita a leasingobiorcy

Niestety w przypadku leasingu szkoda całkowita oznacza, że leasingobiorca jest zobowiązany do zapłacenia pozostałych rat. Są one liczone oczywiście w stosunku do tego, co zwróci ubezpieczalnia. Jeśli szkoda miała miejsce pod koniec okresu leasingowania różnica będzie zazwyczaj na korzyść leasingobiorcy, a to oznacza, że otrzymamy zwrot. Gorzej, gdy do spłaty pozostało jeszcze dużo rat i wypłata z ubezpieczenia nie pokrywa tej różnicy – wtedy jesteśmy zmuszeni dopłacić. Problematyczne mogą być także same obowiązki leasingującego dany pojazd – bowiem do zakończenia sprawy z odszkodowanie zmuszony jest do dalszego płacenia rat. Niektóre towarzystwa pozawalają zawiesić opłatę rat, ale nie wszystkie. Oznacza to więc, że musi płacić, a nie korzysta. Może się także okazać, że leasingobiorca ma inne opłaty związane z użytkowanym samochodem – np. musi zapłacić za OC i AC. W tym wypadku przepisy wymagają bowiem ciągłości i na nic się zda fakt, że samochód jest po wypadku i nie jest użytkowany. Zwykle sprawy ubezpieczeniowe trwają kilka tygodni, pod warunkiem jednak, że są proste. W trudniejszych (np. takich związanych z przestępstwem, kradzieżą itp.) czas ten może się wydłużyć.

Szkoda całkowita nie zawsze korzystna?

Wszystko zależy od samej sytuacji leasingobiorcy, ale może się tak okazać, że szkoda całkowita nie zawsze będzie dla niego korzystna. Jeśli do spłaty pozostało jeszcze dużo rat, czasem lepiej jest naprawić auto i dalej nim jeździć, niż płacić różnicę i pozostać bez pojazdu. Co prawda sama wartość samochodu będzie mniejsza (bo był naprawiany blacharsko), ale za to będziemy mieli z czego korzystać, bez ewentualnej strony finansowej.

Innym sposobem na zabezpieczenie się przed ewentualnymi stratami, wynikającymi ze szkody, jest zakup ubezpieczenia GAP. Warto o tym pomyśleć, przed zawarciem umowy leasingowej, bo może to sprawić, że nie stracicie pieniędzy w przypadku szkody jaka by ona nie była. Oczywiście same ubezpieczenia GAP różnią się między sobą, warto więc mieć świadomość, które są przeznaczone i dla kogo.

Chcesz poznać naszą aktualną ofertę nowych samochodów?
Dziękujemy za zostawienie swoich danych. Skontaktujemy się z Tobą bezzwłocznie
Wypełnij formularz, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i pomoże wybrać Ci najlepszy samochód według Twoich potrzeb.