Ale co ja będę sprawdzał – żachnie się właściciel auta, które niedawno wyjechało z salonu – założę tylko dobre zimówki (albo opony wielosezonowe) i nie mam się czym przejmować. Słusznie, nowe auta w dobrym stanie technicznym pierwsze dwie, trzy zimy powinny pokonać bez mrugnięcia okiem. Schody zaczynają się później, ale mogą dotyczyć też i względnie młodych aut, w których występuje jakaś usterka w wyniku której prąd niepostrzeżenie „ucieka” z układu. A ponieważ wszystko wskazuje na to, że po niezwykle ciepłym październiku w listopadzie nastąpi jednak powrót do normy, to właśnie nadchodzi odpowiednia chwila, by o swoje auto zadbać. Kwestie oczywiste, dotyczące na przykład założenia właściwych opon, tym razem już pomijamy, przypominamy jednak, że zimówki (najlepiej – markowe) radzą sobie dobrze nawet w trudnych warunkach, ale tylko jeśli mają co najmniej 4-4,5 mm bieżnika – wymagane przepisami 1,6 mm to w tym wypadku dobrowolne proszenie się o kłopoty.

Akumulator

Podstawowe badanie polega na sprawdzeniu stanu naładowania baterii za pomocą zwykłego multimetru. Tu jednak ważna uwagi: po pierwsze, poniższe rozważania dotyczą standardowej baterii, bo już w przypadku akumulatora AGM wartości podawane przez multimetr mogą być nieco inne. Po drugie, nawet jeśli wyniki będą w miarę prawidłowe (czyli ok. 12,5 V przy wyłączonym zapłonie; wynik na poziomie 12 V lub niższym oznacza poważny problem), to nie oznacza jeszcze, że tak samo będzie pod obciążeniem. Badanie warto więc powtórzyć np. po włączeniu zapłonu i świateł – tu oczekiwany wynik to odpowiednio ok. 13,3 i 13,1 V. Po uruchomieniu silnika, gdy układ ładowania działa poprawnie, optymalne wartości wskazywane przez multimetr to 13,6-14,4 V. Najbardziej wiarygodny wynik daje jednak badanie serwisowe, czyli takie wykonane za pomocą dedykowanego urządzenia do sprawdzania kondycji akumulatora. Koszt takiej usługi to przeważnie kilkadziesiąt złotych.

Wnętrze/kabina

Najpoważniejszy problem, z jakim możemy zetknąć się jesienią i zimą to zaparowane szyby. Najbardziej oczywista kwestia dotyczy filtra pyłkowego (jeśli jest!) – gdy się zatka, szyby będą natychmiast zachodziły parą wodną, i to nawet przy sprawnie działającej klimatyzacji. Warto jednak pamiętać też o tym, że im więcej brudu/kurzu we wnętrzu auta, tym więcej gromadzi się w nim wilgoci, która potem zaczyna osadzać się na szybach. Aby tego problemu uniknąć, często wystarczy jedynie… dokładnie umyć szyby od wewnątrz i starannie odkurzyć kabinę oraz usunąć z niej niepotrzebne przedmioty. Ważna kwestia to uszczelki – jesień to dobry moment na nałożenie na nie preparatu konserwującego, który nie tylko je zabezpieczy, ale zmniejszy też przy okazji ryzyko ich przymarznięcia.

Płyny (chłodniczy, do spryskiwaczy)

Wbrew pozorom, kondycja układu chłodzenia ważna jest też zimą, bo płyn o niewłaściwych parametrach może zamarznąć i doprowadzić do uszkodzenia silnika. Istotna jest więc tzw. kontrola mrozoodporności płynu w układzie chłodzenia – powinien móc ją wykonać każdy dobry warsztat. Wielu kierowców zapomina też o płynie do spryskiwaczy: jeśli twoje auto parkuje pod chmurką i chwyci pierwszy przymrozek, to możesz być pewny, że letni płyn do szyb pięknie zatka cały układ. Dolanie preparatu zimowego zapewne wiele nie zmieni – trzeba będzie poczekać na cieplejszą chwilę lub wstawić auto do garażu.

Zimowe paliwo

Od 1 listopada stacje paliw mają obowiązek sprzedawać zimowe paliwa, w tym zwłaszcza olej napędowy, który krystalizuje dopiero podczas naprawdę srogich mrozów. I choć ostatnie zimy były raczej łagodne, to zawsze może zdarzyć się okres siarczystych mrozów, podczas których właściciele diesli powinni mieć pod ręką opakowanie tzw. depresatora, czyli płynu obniżającego tzw. temperaturę zatkania zimnego filtra paliwa.

Stan oświetlenia

Jesienią i zimą, gdy w naszej strefie czasowej noc zapada nawet przed czwartą po południu, kluczowe znaczenie ma poprawnie działające oświetlenie ze światłami mijania i przeciwmgłowymi na czele. Warto pamiętać o tym, że wiele aut jeżdżących po naszych drogach ma źle ustawione światła, co prowadzi do oślepiania innych.

Pióra wycieraczek

Nie ma nic gorszego, niż nocna podróż autem, w którym wycieraczki rozmazują wodę i brud na szybie czołowej. Jeśli piórka wycieraczek w twoim aucie wykazują oznaki zmęczenia, to jest właśnie idealny moment na to, by je wymienić.