Na początek ważne zastrzeżenie. W tym materiale zajmiemy się tylko tzw. pełnymi hybrydami oraz odmianami typu mild hybrid (tzw. miękka hybryda). Bo choć w przeciwieństwie do tych ładowanych z gniazdka (plug-in) tracimy możliwość pokonywania dużych dystansów na samym prądzie (wiele miękkich hybryd takiej możliwości nie daje wcale!), to jednak wobec dużej liczby zalet taki napęd zawsze warto przynajmniej rozważyć. Dotyczy to w pierwszej kolejności osób, które dużo poruszają się po mieście – to teren, na którym miękkie i pełne hybrydy pokazują pełnię swoich możliwości. No i cena – w stosunku do plug-inów przeważnie okazuje się bezkonkurencyjna.

Ale po kolei. Czym jest miękka hybryda? W uproszczeniu – to układ oparty przeważnie o urządzenie typu BSG (rozrusznik-generator), niewielką baterię i system 12 lub 48V. W takim wypadku zazwyczaj auto nie może poruszać się na samym prądzie (choć i to zaczyna się zmieniać – np. nowe, ale dzięki m.in. dodatkowej mocy, którą zapewnia układ miękkiej hybrydy, udaje się poprawić osiągi oraz obniżyć spalanie w stosunku do analogicznej wersji silnikowej, ale pozbawionej systemu mild hybrid. Z kolei tzw. pełna hybryda to taka, która dzięki większej baterii i mocniejszemu silnikowi trakcyjnemu może pokonywać niewielkie dystanse na prądzie, co akurat w mieście znaczenie ma niebagatelne, bo umożliwia np. pełzanie w korkach bez wykorzystania napędu spalinowego. A to ma już zazwyczaj spory wpływ na obniżenie średniego zużycia paliwa, a co za tym idzie – kosztów eksploatacji. Pełna hybryda nie potrzebuje gniazdka, bo energię odzyskuje np. podczas hamowania, a gdy zajdzie taka potrzeba – akumulatory doładowywane są przez silnik spalinowy.

Oto krótkie zestawienie najciekawszych modeli hybrydowych dostępnych w ofercie Carsmile: mamy tu dwie klasyczne (pełne) hybrydy od Toyoty oraz miękką hybrydę włoskiej marki, ale produkowaną w Polsce.

Fiat 500 Hybrid

Włoski maluch jest z nami już od 2008 r., jednak miękka hybryda pojawiła się stosunkowo niedawno, bo w 2020 r. Układ oparty jest o urządzenie typu BSG i sparowany został z silnikiem benzynowym 1.0 R3. Całkowita moc systemowa wynosi w tym wypadku 70 KM, zaś średnie spalanie – według producenta – ma nie przekraczać 4 l/100 km. Miękka hybryda zastąpiła w Fiacie 500 wysłużoną, ale lubianą wersję 1.2/69 KM. I choć osiągi okazują się nawet nieco gorsze niż w przypadku tamtej wersji, to jednak średnie zużycie i nowoczesność konstrukcji to duże zalety. Dodatkowy plus: Fiat 500 daje możliwości szerokiej konfiguracji, jeśli chodzi o wygląd kabiny oraz nadwozia.

Toyota Yaris 1.5 Hybrid

Choć to jeszcze poprzednia generacja japońskiego modelu miejskiego, to nie warto się od niej odwracać. Po pierwsze, dużym atutem jest w tym przypadku cena zakupu – hybrydowego Yarisa możesz mieć w Carsmile już od niecałych 1400 zł netto miesięcznie przy finansowaniu na 36 miesięcy oraz przy wpłacie własnej na poziomie 10 000 zł. Yaris to – w przeciwieństwie do opisywanej powyżej „500-ki” – pełna hybryda, a więc taka, która daje możliwość poruszania się na samym prądzie np. w korku lub podczas manewrowania/parkowania. Średnie spalanie podawane przez producenta wynosi w tym wypadku niecałe 4 l/100 km i nie jest nawet dalekie od prawdy. Pod warunkiem, że nie będziemy małego Yarisa zbyt często męczyć w szybkiej trasie.

Toyota Corolla 1.8 Hybrid

W ofercie Carsmile znajdziesz też inną japońską hybrydę – Corolla korzysta z układu napędowego opartego na benzynowym silniku 1.8. Wsparcie ze strony jednostki elektrycznej oznacza łączną moc systemową na poziomie 122 KM i średnie zużycie paliwa rzędu 3,4-3,6 l/100 km. W wersji sedan hybrydowa Corolla może być pełnoprawnym autem rodzinnym jeśli chodzi o wymiary wnętrza, jednak pewien problem może stanowić niezbyt duży bagażnik (361-1052 l). Zaletą Corolli – jak zresztą i większości innych modeli Toyoty – są wysoka trwałość i stabilne wartości rezydualne.