Osoba fizyczna
Na firmę
Nasz doradca porówna dla Ciebie wybrane samochody
Możemy porównać dla Ciebie jednocześnie maksymalnie 3 oferty, przejdź do porównania.
Dodaj przynajmniej 2 oferty, które mamy dla Ciebie porównać.
Wpis
Grzechy rowerzystów i kierowców
09
sie 2022

Co najbardziej denerwuje i co może powodować niebezpieczne sytuacje na drodze – wybraliśmy naszym zdaniem najgorsze wykroczenia rowerzystów i kierowców, głównie takie, które generują wzajemne sytuacje niebezpieczne. Niestety ani jedna, ani druga strona nie jest święta.

Zacznijmy od małego wyjaśnienia – sami jeździmy na rowerach, a do tego jesteśmy kierowcami samochodów, mamy więc wgląd w to co złego robią i jedni i drudzy użytkownicy pojazdów na drodze. Jesteśmy też zdania, że jak ktoś nie przestrzega przepisów, to zrobi to zarówno samochodem, jak i rowerem, ale do rzeczy. Zaczynamy od rowerów!

Grzechy rowerzystów – przejścia dla pieszych

Najgorszym przewinieniem z punktu widzenia kierowcy samochodu, który popełniają osoby prowadzące rowery jest przejazd rowerem przez przejście dla pieszych. Kierowca samochodu zbliża się do przejścia z określoną prędkością, w której uwzględnia przechodzące osoby, a nie jadące 25-30 km/h rowery. Jest to też sytuacja, w której często dochodzi do potrąceń rowerzystów. To przewinienie wiąże się dość mocno z kolejnym, czyli z jazdą po chodniku. Nie zwiększa ona ryzyka zderzeń z samochodami, ale możliwe jest potrącenie pieszych. Dodajmy, że rowerzystom nie wolno przejeżdżać przez przejścia dla pieszych oraz jechać chodnikiem. Są drobne wyjątki, ale nie jest ich dużo. Pierwszym z nich jest sytuacja, gdy ma się mniej niż 10 lat, bo wtedy wedle przepisów jest się pieszym, mimo tego, że porusza się rowerem. Dodajmy, że pieszym jest również osoba dorosła, która opiekuje się dzieckiem na rowerze i sama jedzie na drugim rowerze. W tym wypadku można jechać chodnikiem oraz przejściem, ale z zachowaniem szczególnej ostrożności. Przepisy mówią także o tym, że prędkość jazdy ma być dostosowana do chodu pieszych. Piesi mają też pierwszeństwo przed osobami podróżującymi rowerami. Te same zasady obowiązują zresztą i w innych sytuacjach wyjątkowych. Rowerem można poruszać się po chodniku także, gdy są bardzo trudne warunki atmosferyczne i drogą byłoby zbyt niebezpiecznie. Ostatni wyjątek to drogi z dozwolonymi prędkościami powyżej 50 km/h, ale chodnik musi mieć w takim wypadku przynajmniej dwa metry szerokości, obok nie może też przebiegać ścieżka rowerowa.

Grzechy rowerzystów – jazda poza ścieżką

To kolejne częste przewinienie kierujących pojazdami niemechanicznymi, czyli najczęściej rowerami. Polskie prawo nakazuje jazdę ścieżką rowerową, gdy takowa przebiega wzdłuż drogi. Niedozwolone jest w tym wypadku jechanie po drodze z samochodami. Warto jednak pamiętać o niektórych specyficznych przypadkach, bo gdy droga jest jednojezdniowa, nie ma znaczenia po której stronie znajduje się ścieżka dla rowerów – rowerzysta musi z niej skorzystać. Jednak gdy droga ma dwie jezdnie, aby skorzystać ze ścieżki musi być ona po tej stronie, po której porusza się rower. Jeśli więc ścieżka (nawet taka na której dozwolona jest jazda dwukierunkowa) jest po lewej stronie jezdni z lewej strony, po jezdni z prawej strony rowerem jechać można (oczywiście bezpieczniej jest wybrać ścieżkę). Kolejny przypadek to sytuacja, gdy ścieżka zaczyna się w ciągu drogi, po której już jedziemy rowerem i nie ma możliwości skorzystania z niej. Nie jest to częsty przypadek, ale np. w Warszawie na wiadukcie gdańskim jezdnię od ścieżki oddziela aluminiowa zapora i torowisko tramwajowe, a ścieżka z jednej ze stron pojawia się dopiero w pewnym momencie przejazdu.

Grzechy rowerzystów – czerwone światło

Klasyczne przewinienie wielu rowerzystów, głównie w miastach – przejazd przez skrzyżowanie lub przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Jak dużo potencjalnie ryzykownych sytuacji to generuje nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Często padającym argumentem jest, że przecież rowerzyści zachowują przy tym ostrożność, no ale nie biorą pod uwagę czynników zwiększających ryzyko wypadku. A wśród nich wymienić trzeba przede wszystkim coś tak prozaicznego jak awaria roweru. Na dobrą sprawę wystarczy urwany łańcuch, aby zamiast szybkiego przejazdu przed nosem jadącego na zielonym autam, rowerzysta zaliczył spektakularną wywrotkę lub unieruchomienie roweru. Inna sprawa, to prędkość – auta przejeżdżające na zielonym, zwłaszcza „późnym”, często bardzo szybko jadą – a to zwiększa ryzyko, że jadący na czerwonym rowerzysta źle oceni ich prędkość. To chyba jeszcze gorsze i bardziej niebezpieczne przewinienie, niż jazda po pasach dla pieszych!

Grzechy kierowców – nie ustępowanie pierwszeństwa przejazdu!

To największy grzech samochodziarzy – zwykle do wymuszenia pierwszeństwa dochodzi, gdy kierujący autem skręca w prawo, a jego droga jazdy przecina się ze ścieżką rowerową. Oczywiście, że w wielu sytuacjach kierowcy nie są w stanie zauważyć, szybko jadących rowerzystów, a ci ostatni mają obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przed przejazdem przez drogę, ale to nie o takie sytuacje chodzi. Bardzo o te, w których kierujący samochodem nie zatrzyma się i nie spojrzy (skręcając w prawo ma taki obowiązek). Bardzo często zdarza się, że jadą w przeciwnym kierunku, a więc drogą podporządkowaną, którą przecina ścieżka z pierwszeństwem przejazdu, prowadzący auto nie zachowuje ani odrobiny ostrożności. O wypadek w tym wypadku bardzo łatwo, tym bardziej, że na ścieżkach rowerowych jest często słaba widoczność dróg je przecinających. Jeśli ktoś z Was myśli, że to wymysł, polecamy godziny szczytu w dowolnym polskim mieście i przejazd ścieżką na dystansie 10-15 km – takie sytuacje spotkają Was co najmniej kilka razy!

Grzechy kierowców – brak kierunkowskazu

Kierując rowerem ryzykuje się dużo więcej niż jadąc autem, dlatego bardzo ważne jest, aby przewidywać poczynania kierowców. Pomijamy takie przypadki jak skręt w prawo z kierunkowskazem w lewo, który kosztował kiedyś piszącego te słowa kilka połamanych żeber – to ekstremum. Powszechnym przypadkiem jest jednak niesygnalizowanie zamiarów skrętu, zmiany pasa itp. W większości przypadków da się wyłapać tego typu przypadki, jadąc rowerem, bo mniej więcej widać, że dany kierowca zachowuje się w sposób niepewny i za chwilę może wykonać niezasygnalizowany manewr. W przypadku zmiany pasa bez sygnalizowania, problemem jest zwykle fakt, że kierowca rozmawia przez telefon bez zestawu głośnomówiącego lub w inny sposób korzysta ze smartfona. Warto pamiętać, że rower ma prawo minąć auta toczące się w korku zarówno z prawej, jak i z lewej strony, oczywiście przy zachowaniu ostrożności. Przy wprawie da się także wyłapać przypadki samochodów, które szukają miejsc parkingowych, jadąc wolno. To również częsty przypadek, gdy zamiar skrętu auta nie jest sygnalizowany. Ale niestety nie zawsze da się to stwierdzić, po obserwacji stylu jazdy kierowcy, lepiej gdyby ten ostatni używał kierunkowskazów.

Grzechy kierowców – zbyt blisko i za szybko

Kolejnym przewinieniem, z którym często można spotkać się jadąc rowerem, jest zbyt bliskie przejeżdżanie koło jadącego obok prawej krawędzi jezdni roweru. To niezwykle ważne, bo z prawej strony jezdni bardzo często znajdują się studzienki, dziury i różne uszkodzenia jezdni, które mogą wpłynąć na tor jazdy rowerem, a nawet na fakt, że kierująca nim lub kierujący utraci panowanie nad pojazdem. W zetknięciu ze zbyt blisko jadącym autem nie ma niestety żadnych szans, bo zderzenie raczej na pewno zakończy się poważnym uszkodzenie ciała lub nawet śmiercią. Inna sprawa to prędkość z jaką rowerzysta bywa często mijany. Co ciekawe problem ten dotyczy dość często samochodów elektrycznych, które mają dużo lepsze przyspieszenia niż porównywalne wielkościowe auta tradycyjne. Kierowcy samochodów EV korzystają z tego często i niestety w głębokim poważaniu mają kierowców dużo bardziej ekologicznych pojazdów. Miniecie roweru z dużą prędkością i w bliskiej odległości to także ryzyko tego, że kierujący rowerem na skutek podmuchu powietrza, straci panowanie nad pojazdem (chociaż dotyczy to w większym stopniu pojazdów ciężarowych niż osobowych).

Grzechy kierujących – podsumowanie

Celem tego tekstu nie jest polaryzacja kierujących samochodami i rowerami, bo tak jak pisaliśmy na wstępie, dzisiaj jedziemy jednym z tych pojazdów, a jutro drugi. Naszym celem, było raczej pokazanie kilku głównych grzechów, które są popełnianie przez jednych i przez drugich kierujących. Warto zdawać sobie z tego sprawę, tym bardziej, że konsekwencje mogą być opłakane, zwłaszcza dla rowerzystów!

Chcesz poznać naszą aktualną ofertę nowych samochodów?
Dziękujemy za zostawienie swoich danych. Skontaktujemy się z Tobą bezzwłocznie
Wypełnij formularz, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i pomoże wybrać Ci najlepszy samochód według Twoich potrzeb.