Osoba fizyczna
Na firmę
Nasz doradca porówna dla Ciebie wybrane samochody
Możemy porównać dla Ciebie jednocześnie maksymalnie 3 oferty, przejdź do porównania.
Dodaj przynajmniej 2 oferty, które mamy dla Ciebie porównać.
Wpis
Konsekwencje uszkodzenia auta w leasingu
18
sty 2022

W większości przypadków, auto leasingowane tak naprawdę nie jest własnością użytkownika, ale leasingodawcy. Dlatego to on decyduje o tym, jak postępować w przypadku kolizji i późniejszej naprawy. Wyjaśniamy jak w takich sytuacjach wyglądają procedury.

Stłuczki i kolizję zdarzają się nawet najlepszym. W przypadku gdy auto jest własnością kierowcy, to od niego zależy, czy będzie wzywać na miejsce policję (o ile nie ma osób poszkodowanych), i jak będzie później naprawiał samochód. Jednak w sytuacji, gdy mamy do czynienia z samochodem leasingowanym (w Polsce dominuje głównie leasing operacyjny, w którym właścicielem samochodu zostaje przez cały okres umowy leasingodawca), zanim cokolwiek zrobicie, zajrzyjcie do umowy leasingowej lub zadzwońcie do biura obsługi klienta, bo postąpienie wbrew wytycznym może być początkiem kosztownych kłopotów. 

 

Kolizja leasingowanym samochodem – czy na miejscu musi być policja?

W przypadku, gdy w kolizji są poszkodowane osoby, policję trzeba wezwać zawsze. Jednak gdy uszkodzeniu uległy wyłącznie pojazdy, to o obecności patrolu decydują już zapisy w Ogólnych Warunkach Leasingu. W znakomitej większości umów, leasingodawca wymaga wezwania policji w sytuacji gdy sprawcą jest ktoś inny niż klient, a szkoda ma być likwidowana z polisy OC sprawcy.

W przypadku, gdy sprawcą jest osoba leasingująca, a szkoda będzie naprawiana z polisy autocasco, już nie zawsze konieczne jest wzywanie policji. Część firm jednak wymaga tego, zabezpieczając się w ten sposób przed wyłudzeniami odszkodowań. Niestety, wezwanie drogówki, oznacza, że wasze konto zostanie uszczuplone o mandat wysokości od 200 do 500 zł oraz 6 punktów karnych. Sęk w tym, że jeśli jesteście sprawcą, na tym nie skończą się koszty leasingobiorcy.

Mimo że szkody, zarówno w aucie leasingowanym, jak i pojeździe poszkodowanego, pokrywa ubezpieczyciel, to na tym nie kończą się konsekwencje kolizji dla najemcy auta. Leasingobiorca, który jest sprawcą kolizji, musi się jeszcze liczyć z dopłatą – to jak dużą zależy od pakietu ubezpieczeń i ich zakresu.

 

Kolizja leasingowanym samochodem – co z ubezpieczeniem?

Z reguły firmy leasingujące dbają o to, aby pakiet ubezpieczeń obejmował wszelkie możliwe ryzyka, czyli OC, autocasco, NNW i coraz częściej także GAP, czyli ubezpieczenie utraty wartości pojazdu.

Jednak zanim dojedziemy do szkody całkowitej, warto zatrzymać się na chwilę przy zwyklej kolizji, która podlega naprawie. Jeśli auto naprawiane jest z OC sprawcy, problem w zasadzie nie istnieje, jednak w przypadku likwidacji szkody z polisy autocasco, okazuje się, że nie jest to de facto naprawa bezkosztowa. Gdy otrzymujemy odszkodowanie z AC, kwota, na jaką był ubezpieczony samochód automatycznie maleje, co oznacza, że w przypadku dużej poważnej kolizji lub szkody całkowitej, właściciel nie dostałby już pełnej kwoty odszkodowania. Tego można jednak uniknąć doubezpieczając auto do pełnej sumy ubezpieczenia. Niestety, takie koszty spoczywają na użytkowniku auta, a nie leasingodawcy. Dodatkowo trzeba się też liczyć z tym, że w kolejnym roku prawdopodobnie zwiększy się rata miesięcznego czynszy, z racji utraty zniżek ubezpieczeniowych, a co za tym idzie wzrostu ceny pakietu ubezpieczeniowego, który jest rozkładany na miesięczne raty.

 

Szkoda całkowita auta leasingowanego

Jeszcze gorsza sytuacji czeka leasingobiorców w sytuacji, gdy szkoda zostanie uznana przez ubezpieczyciela za całkowitą. W przypadku OC naprawa musi przekroczyć wartość auta sprzed wypadku, a w ramach dobrowolnych umów autocasco zazwyczaj wystarczy, że naprawa stanowi od 70 do 80 proc. wartości pojazdu – wszystko zależy do zapisów umowy.

W obu przypadkach szkoda całkowita oznacza automatyczne zakończenie umowy leasingu, co może oznaczać konieczność natychmiastowej spłaty pozostałych rat. I tu może pojawić się problem, np. w sytuacji gdy wypłacone odszkodowanie nie będzie wystarczające. Warto pamiętać, że zarówno w przypadku szkody całkowitej pokrywanej z AC, jak i OC sprawcy, ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie w kwocie odpowiadającej rynkowej wartości pojazdu w dniu poniesienia szkody. Stąd między innymi mogą wynikać rozbieżności między kwotą odszkodowania a sumą spłaty. Inną kwestią jest też zaniżanie odszkodowań i wyceny auta oraz późniejsza długa walka o resztę spornej kwoty.

Można jednak zabezpieczyć się przed takimi ewentualnościami, wykupując wspomniane już wcześnie ubezpieczenie GAP, które w połączeniu z ubezpieczeniem AC zapewnia zwrot całkowitej wartości pojazdu w przypadku jego szkody całkowitej lub kradzieży. Dzięki takiemu rozwiązaniu przedsiębiorca po rozwiązaniu umowy leasingu będzie w stanie spłacić pozostałą część czynszu. Prościej mówiąc polisa ta w przypadku szkody całkowitej lub kradzieży pojazdu, pozwoli nabyć nowy samochód o tej samej wartości, co utracony lub spłacić zaciągnięty leasing albo kredyt.

Chcesz poznać naszą aktualną ofertę nowych samochodów?
Dziękujemy za zostawienie swoich danych. Skontaktujemy się z Tobą bezzwłocznie
Wypełnij formularz, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i pomoże wybrać Ci najlepszy samochód według Twoich potrzeb.