Osoba fizyczna
Na firmę
Nasz doradca porówna dla Ciebie wybrane samochody
Możemy porównać dla Ciebie jednocześnie maksymalnie 3 oferty, przejdź do porównania.
Dodaj przynajmniej 2 oferty, które mamy dla Ciebie porównać.
Wpis
Złe nawyki kierowców, za które dziś grożą wysokie mandaty i sporo punktów karnych
03
lis 2022

Każdy z nas, kierowców, ma swoje przyzwyczajenia, nie zawsze dobre, a niekiedy nawet niezgodne z przepisami. Niektórych warto się szybki sie wyzbyć, żeby nie stracić majątku i… prawa jazdy.

Niech rzuci kamieniem ten, kto jest bez winy i nie łamie przepisów na drodze, czy to specjalnie, czy to nie do końca świadomie, np. przez swoje złe nawyki. W nowych realiach warto zrobić mały rachunek samochodowego sumienia, i zastanowić się, czy aby nie warto zrezygnować z niektórych przyzwyczajeń, bo aktualne kary – zarówno te kwotowe, jak i punktowe – są już wystarczająco surowe i w szybkim tempie doprowadzą was do utraty prawa jazdy i braku płynności finansowej. Zebraliśmy kilka często popełnianych przez kierowców wykroczeń, które dziś wydrenują wasze portfele.


„Żółte światło? Wcisnę gaz, zdążę!” – przejazd na czerwonym

Na widok żółtego światła często nie hamujemy, tylko… przyspieszamy. „Jeszcze zdążę, przed czerwonym” – tak myśli wielu kierowców. Radzimy jednak szybko wyzbyć się tego nawyku, bo dziś „przejazd na czerwonym” oznacza murowany mandat w wysokości 500 zł. Co prawda wcześniej było to karane podobnie (stary taryfikator przewidywał widełki od 300 do 500 zł), ale prawdziwa rewolucja nastąpiła w taryfikatorze punktów karnych. Do 27 września 2022 roku za to wykroczenie przyznawano 6 pkt karnych, a dziś jest to już 15 pkt! Przypomnijmy, cały czas limit wynosi zaledwie 24 „oczka”.



„Smartfon podczas jazdy? Ja się potrafię skupić na drodze” – używanie telefonu

Po pierwsze to nieprawda, że są osoby, które potrafią skupić się na drodze i smartfonie równocześnie. Pisanie SMS-a, przeglądanie facebooka, czy szukanie ulubionego kawałka na Spotify rozkojarzą każdego i wydłuża jego relacje na zdarzenia na drodze. Z tym nawet nie ma co dyskutować, podobnie jak z policjantem, który złapie was na takim „multitaskingu” podczas prowadzenia samochodu. W zeszłym roku dość nieśmiało jeszcze karano za to wykroczenie - 200 zł i 5 punktów karnych. Aktualnie kara za to wykroczenie wynosi już 500 zł i 12 punktów karnych.

„Co tak się wleczesz? Szybciej” – za mały odstęp

Niecierpliwość na drodze w nowych realiach prawnych to niezbyt dobra cecha. I to nie tylko ze względu na kwestię dobrego wychowania, ale także nowe grzywny. Jednak jeśli ktoś ma w nosie dobre maniery i siądzie na przysłowiowym „zderzaku” zbyt wolno jadącego w jego mniemaniu auta, to może boleśnie odczuć co znaczy nowy taryfikator. Jeszcze do niedawna nie karano za to wykroczenie punktami karnymi. Dziś to dodatkowe 5 pkt karnych oraz mandat w wysokości 500 zł.

 

„Lewy pas jest dla wszystkich” – blokowanie lewego pasa i „szeryfowanie”

To że ktoś jeździe z przepisową prędkością, nie uprawnia go do „przyklejenia” się do lewego pasa na drodze szybkiego ruchu. Przepisy jasno mówią, że w naszym kraju obowiązuje ruch prawo stronny, a lewy pas służy do wyprzedzania. To znaczy, że należy z niego korzystać tylko w momencie wyprzedzania i wróć na prawy pas najszybciej, jak to tylko jest możliwe. Nie warto też dawać nauczki zbyt szybko jadącym samochodom, lub tym którym brakuje drogowych manier. W takich sytuacjach policjant ma naprawdę spore pole manewry, a mandat może sięgnąć nawet 3000 zł!

 

„Zdążę jeszcze przed nim” – nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu

Po ostatnich zmianach przepisów piesi zyskali znacznie większe uprawnienia. Pojawienie się ich w okolicy przejścia dla pieszych, z wyraźnym sygnałem chęci jego przekroczenia, powinno wywoływać u kierowców nawyk hamowania. Piesi maja na przejściach absolutne pierwszeństwo. Jeśli kierowca zapomni o tym, jego konto bankowe skurczy się o co najmniej 1500 zł, a konto punktowe wzbogaci o 15 nowych oczek. Jeśli w ciągu dwóch lat policja przyłapie go ponownie na tym wykroczeniu, zapłaci już 3000 zł i pożegna się z prawem jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych (a ściślej mówiąc będzie musiał ponownie podejść do egzaminu na prawo jazdy).

 

„Ten pociąg jest jeszcze daleko” – wjazd na torowisko

Tu doszło do prawdziwej rewolucji. Przejazd kolejowy zawsze był niebezpiecznym miejscem dla kierowców, ale teraz jest też miejscem, w którym także szybko mogą pożegnać się ze swoim… prawem jazdy. Zignorowanie opuszczanych szlabanów, czerwonego sygnału lub wjazd na przejazd w sytuacji, gdy po przeciwnej stronie dalszy przejazd jest zablokowany, dziś oznacza mandat w wysokości 2000 zł i 15 pkt karnych, a w warunkach recydywy już 4000 zł i utratę prawa jazdy.

 

„Zielona strzałka w prawo – przecież zwolniłem” – skręt warunkowy

To chyba najczęściej łamany przepis przez kierowców w miastach. Przypomnijmy: skręt w prawo na tzw. zielonej strzałce, wymusza od kierowcy zatrzymanie się po dojechaniu do skrzyżowania – nie zwolnienie, ale całkowite zatrzymanie. Niby przewinienie małe i niegroźne, ale za to karane od niedawna 6 punktami karnymi i mandatem w wysokości 300 zł.

 

Chcesz poznać naszą aktualną ofertę nowych samochodów?
Dziękujemy za zostawienie swoich danych. Skontaktujemy się z Tobą bezzwłocznie
Wypełnij formularz, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i pomoże wybrać Ci najlepszy samochód według Twoich potrzeb.