Kontrola policyjna – co trzeba mieć przy sobie?

Zacznijmy od papierów, bo to sprawa stosunkowo prosta. Zgodnie bowiem z obecnie obowiązującymi dziś przepisami, kierowca nie musi mieć przy sobie… żadnych fizycznych dokumentów. Ani swoich, ani tych dotyczących pojazdu. Wszystkie dane – łącznie z tymi zawartymi w prawie jazdy oraz te określające ważność polisy OC i badania technicznego – policjant sprawdzi zdalnie poprzez system Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Naszym zdaniem warto jednak zabrać ze sobą dowód osobisty (ten dokument można przecież mieć już też w formie cyfrowej) – na pewno posiadanie go przy sobie nie zaszkodzi, a będzie pewnym ułatwieniem podczas kontroli. Warto jednak pamiętać o tym, że jeśli nie będziemy mieć ze sobą prawa jazdy czy dowodu rejestracyjnego auta, to ten fakt nie sprawi, że unikniemy ewentualnego zatrzymania obu tych dokumentów. Policjant ma możliwość zatrzymać je „wirtualnie” i gdy będzie miał do tego podstawę, z pewnością to zrobi.

Ważne: o ile jeżdżąc po Polsce nie musimy mieć przy sobie w zasadzie niczego, o tyle wybierając się za granicę (np. na wakacje) należy ze sobą zabrać nie tylko paszport/dowód osobisty, lecz także dowód rejestracyjny, prawo jazdy oraz potwierdzenie zawarcia polisy OC. W przypadku samochodu w leasingu/najmie długoterminowym dobrze mieć ze sobą pisemną zgodę na używanie danego auta poza granicami Polski – wiele europejskich krajów tego wymaga, czasem konieczne jest przedstawienie zaświadczenia w języku angielskim lub danego kraju oraz… poświadczonego notarialnie.

Kontrola policyjna – nie tylko my mamy obowiązki!

Wróćmy jednak do spraw związanych z kontrolą policyjną na terenie Polski. Obecnie przebieg i zakres kontroli reguluje Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych I Administracji z dnia 5 listopada 2019 r. w sprawie kontroli ruchu drogowego. Warto wiedzieć, że obowiązki spoczywają nie tylko na kierowcy, ale także i na funkcjonariuszu przeprowadzającym kontrolę. I tak, gdy zostaniemy zatrzymani, powinniśmy zostać w samochodzie, trzymać ręce na kierownicy i stosować się do zaleceń funkcjonariusza (może to być np. wyłączenie silnika lub nakaz opuszczenia pojazdu). Powszechny błąd – natychmiastowe opuszczanie auta. Dobra rada – nie warto się też od razu wykłócać ani być nieuprzejmym, nawet jeśli mamy poczucie, że zostaliśmy zatrzymani niesłusznie. Uprzejmość może jedynie pomóc w rozwiązaniu sytuacji, a już z pewnością nie zaszkodzi. Jeśli chodzi o policjanta, to ma on obowiązek przedstawić się oraz podać swój stopień oraz powód kontroli. Pytania w stylu „panie kierowco, czy zna pan przyczynę zatrzymania?” – choć powszechne – są jednak niezgodne z przepisami. Policjant powinien natomiast dokonać weryfikacji stanu licznika kilometrów (dane trafiają do CEP), a gdy zajdzie taka potrzeba – sprawdzić stan techniczny pojazdu (gdy zachodzi podejrzenie, że auto nie spełnia wymogów zawartych w ustawie).

Policjant może nas poprosić o opuszczenie auta m.in. także wtedy, gdy będzie miał zamiar dokonać pomiaru trzeźwości lub postanowi pokazać wykroczenie zarejestrowane na wideorejestratorze. Warto też pamiętać o tym, że do kontroli mogą zatrzymywać też funkcjonariusze „w cywilu”, czyli ci nieumundurowani. Taka kontrola możliwa jest jednak wyłącznie w obszarze zabudowanym, poza tym policjant dokonujący zatrzymania musi dać sygnał do zatrzymania używając tzw. lizaka lub określonej przepisami latarki. Poza tym zatrzymanie – czy to przez funkcjonariusza w mundurze czy po cywilnemu – musi być dokonane z odpowiedniej odległości (chodzi m.in. o niestwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym).