Na początek trzeba sobie wyjaśnić, co dokładnie wchodzi w skład kosztów związanych z utrzymaniem samochodu? Wiele osób zapomina, że poza samym zakupem samochodu – który od pewnego momentu stanowi coraz większe obciążenie dla budżetu firmy – dochodzi jeszcze długa lista kosztów eksploatacyjnych, serwisowych i ubezpieczeniowych. Lista składowych jest naprawdę długa i sumarycznie może stanowić poważną kwotę.

Rzeczywiste Koszty użytkowania samochodu – co to jest?

Na koszty użytkowania auta wpływa przede wszystkim to, jak intensywnie będzie ono wykorzystywane. Auto codziennie eksploatowane przez przedstawiciela handlowego będzie o wiele droższe w utrzymaniu od samochodu do sporadycznego firmowego użytku. Licząc koszty użytkowania samochodu, należy wziąć pod uwagę koszt przejechania 1 km oraz koszty średniomiesięczne, które wynikają z planowanego przebiegu i okresu użytkowania pojazdu. W takiej sytuacji w tabelce excelowej po stronie wydatków należy zsumować: koszty przeglądów olejowych pomnożone przez liczbę takich serwisów zgodną z przebiegu i interwałami takich wymian, cenę polis ubezpieczeniowych, koszt sezonowej wymiany opon, paliwa wydanego przy zakładanym przebiegu. To już sporo, ale i tak trzeba się liczyć z tym, że to jeszcze nie pełny obraz wydatków, jakie nas czekają. Do tego dojdą jeszcze nieprzewidziane wydatki na naprawy.

Koszty eksploatacji

Używane auto kupowane za gotówkę to nie najgorszy scenariusz w prywatnym domu, ale już dość kiepski pomysł w firmie. Po pierwsze – używany pojazd prędzej czy później (a zwykle prędzej) wymagać będzie większego serwisu oraz napraw. Ile wydamy w warsztatach? W przypadku używanego auta to już prawdziwa loteria, ale trzeba się liczyć, m.in. z drogimi naprawami układów wtryskowych, turbin, zawieszenia i układów kierowniczych. Poza tym kupno samochodu za gotówkę nie zapewni takich korzyści podatkowych, jakie oferują wynajem długoterminowy lub leasing samochodu, a przy tym spowoduje zamrożenie części kapitału, który mógłby być wykorzystany do bieżącej działalności.

Może okazać się, że użytkowanie 10-letniego auta przez 4 lata, które przejedzie w tym czasie 120 tys. km, przy rosnących cenach paliwa, części i usług mechaników, będzie przewyższać jego wartość nawet 2-krotnie, mimo że utrata wartości aut znacznie spowolniła! A przecież to dopiero wierzchołek góry lodowej.

Koszty finansowe

Poza kosztami napraw, przedsiębiorca będzie musiał uiścić podatek od zakupu auta, pokryć koszty, rejestracji oraz ubezpieczenia samochodu. Do tego dochodzą ewentualne koszty obsługi kredytu, czyli oprocentowanie i prowizje bankowe. Tu należy też doliczyć również czas i koszty związane z poszukiwaniem lub sprowadzeniem konkretnego modelu, które wbrew pozorom mogą okazać się naprawdę pokaźne.

Koszty utrata wartości – sytuacja się odwróciła

Jeszcze przed wybuchem pandemii utrata wartości były dość znaczącym składnikiem corocznych kosztów utrzymania samochodu. Przez pierwsze trzy lata samochody traciły od 40 do nawet ponad 50 proc. początkowej wartości. Aktualnie sprawy stanęły na głowie – inflacja, problemy z dostępnością nowych aut i szalejące ceny w salonach, spowodowały sytuację niespotykaną od czasów PRL. Samochody nie tylko, nie tracą na wartości, ale dochodzi nawet do sytuacji, że po roku można je sprzedaż drożej. Ile to jeszcze potrwa? Patrząc na wciąż niesłabnącą pandemię i konflikt Rosyjsko-Ukraiński, trudno dziś to wyrokować.

Z drugiej strony trudno też powiedzieć, że stabilna wartość rezydualna samochodów jest w stanie zrekompensować szybko rosnące wydatki w innych aspektach utrzymania samochodu? Raczej tak się nie stanie, bo aktualnie mamy silny trend wzrostowy cen, a na horyzoncie brak jest czynników, które mogłyby być zwiastunem zmian.

Akumulacja środków na zmianę samochodu

To jednak nie koniec wydatków. Trzeba też patrzeć w przyszłość i kumulować środki na przyszłą wymianę auta. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że chcąc wymienić auto na nowszy model, konieczne jest odłożenie sporej kwoty. Co prawda utrata wartości spowolniła, ale za to szybko rosną ceny aut, co w ostatecznym rozrachunku de facto się wyrównuje. A to oznacza, że za kilka lat firmę czekać będzie kolejne spore obciążenie finansowe.

Koszty można jednak zmniejszyć – wystarczy wybrać wynajem długoterminowy

Coraz więcej przedsiębiorców, którzy chcą uniknąć ukrytych kosztów oraz obowiązków związanych z utrzymaniem firmowego auta, wybiera wynajem długoterminowy. Płacąc stałą comiesięczną ratę, zyskują dostęp do nowego auta dostosowanego do osobistych preferencji, spłacając w racie wynajmu niemal wyłącznie jego utratę wartości w czasie. Warto też podkreślić, że na barkach firmy wynajmującej spoczywa rejestracja, ubezpieczenie, zapewnienie kompletu opon z ich wymianą oraz wszelkie naprawy i serwis w trakcie trwania umowy. To nie tylko wygodne, ale często także korzystne finansowo, bowiem leasingodawcy często mają znacznie lepsze stawki na zakup części i robociznę.