Osoba fizyczna
Na firmę
Nasz doradca porówna dla Ciebie wybrane samochody
Możemy porównać dla Ciebie jednocześnie maksymalnie 3 oferty, przejdź do porównania.
Dodaj przynajmniej 2 oferty, które mamy dla Ciebie porównać.
Wpis
Czy samochody elektryczne są przyjazne dla środowiska?
25
paź 2021

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jak najbardziej. No bo podczas jazdy w zasadzie nie emitują szkodliwych substancji i są znacznie cichsze od tradycyjnych aut spalinowych. Ale jest i druga strona medalu, bo produkcja niektórych komponentów do aut elektrycznych wcale taka ekologiczna nie jest (baterie!), zostaje też kwestia utylizacji elementów z zużytych aut elektrycznych.

Wokół samochodów elektrycznych zdążyło narosnąć już mnóstwo mitów. I to nawet mimo tego, iż boom na tego typu pojazdy w zasadzie dopiero się zaczyna, a większym wzięciem, przynajmniej w Polsce, cieszą się jednak wersje hybrydowe. Główny punkt debaty dotyczącej elektryków stanowi pewien dość istotny fakt – chodzi bowiem o to, czy elektryki są faktycznie przyjazne dla środowiska, czy może jednak ich tzw. ślad węglowy jest zbyt duży, a węgiel w Polsce zbyt brudny, by auto elektryczne można było nazwać przyjaznym środowisku. Pora więc zebrać w jednym miejscu wszystkie argumenty za i przeciw.

Czy samochody hybrydowe są przyjazne dla środowiska?

Zacznijmy jednak od hybryd – tu wielu wątpliwości nie ma. Bo zarówno te „zwykłe”, jak i wersje plug-in mają przecież na pokładzie – oprócz napędu elektrycznego – także silnik spalinowy. I choć hybrydy w cyklu mieszanym faktycznie powinny emitować mniej dwutlenku węgla niż tradycyjne pojazdy spalinowe, jednak różnice, zwłaszcza w przypadku hybryd bez możliwości ładowania z gniazdka, wcale nie są aż tak duże w porównaniu do zwykłych odmian spalinowych. Z wersjami plug-in problem polega natomiast na tym, że jeśli korzystamy z nich jak ze „zwykłych” hybryd i nie podłączamy ich wystarczająco często do gniazdka, to emisja CO2 może być tak wysoka, jak w... tradycyjnym aucie spalinowym. Po części ze względu na to, że silnik spalinowy musi radzić sobie z wysoką masą baterii stosowanych w wersjach plug-in, a to oznacza wyższą emisję CO2. Błędne koło? Trochę tak.

Czy samochody elektryczne są bezemisyjne?

A elektryki? Czy są to pojazdy faktycznie zeroemisyjne? Owszem – w trakcie jazdy pojazd elektryczny nie wydala do atmosfery ani grama dwutlenku węgla. W zasadzie jedyne zanieczyszczenia pochodzące z elektryka to pyły z klocków hamulcowych i opon, ale te wartości i tak są zazwyczaj niższe, niż w aucie z tradycyjnym napędem. Dzieje się tak dlatego, że hybryda/pojazd elektryczny dużo hamuje silnikiem (przynajmniej wówczas, jak ktoś umie poprawnie z niego korzystać), więc przynajmniej jeśli chodzi o emisję pyłu z układu hamulcowego, wypada całkiem nieźle. I można się śmiać, że pył z opon i klocków to nic, ale nie da się też zaprzeczyć, że smog – zmora polskich miast zimową porą – po części (w  niewielkiej, ale jednak!) składa się właśnie z pyłów wydalanych/wzbudzanych przez transport samochodowy.

Samochody elektryczne a całkowita emisja dwutlenku węgla

To jednak pikuś. Bo prawdziwy problem w przypadku pojazdu elektrycznego stanowi tzw. ślad węglowy. Pod tym pojęciem rozumiemy całą emisję dwutlenku węgla, jaka towarzyszy cyklowi życia pojazdu. Jest to też więc ta emisja, która dostaje się do atmosfery jeszcze zanim auto wyjedzie na drogę. No dobrze, powiecie, ale przecież produkcja karoserii czy zawieszeń zazwyczaj nie różni się znacząco w przypadku aut spalinowych, hybryd i elektryków, więc oznacza podobnie wysokie obciążenie dla środowiska. Więc tu różnic między elektrykiem a autem spalinowym nie ma. I faktycznie, będziecie mieć rację.

Co innego wytwarzanie baterii trakcyjnych – w tym wypadku ślad węglowy jest ogromny. Produkcja baterii obciąża środowisko i na razie nie da się z tym za wiele zrobić. Na niekorzyść elektryków (i hybryd plug-in zresztą też) przemawia dodatkowo fakt, że przecież pojazdy spalinowe akumulatorów trakcyjnych nie mają, więc pod tym względem są... bardziej przyjazne dla środowiska.

Auta elektryczne a redukcja śladu węglowego

Jest jednak druga strona medalu. Auto elektryczne – zwłaszcza jeśli korzysta z energii pochodzącej z odnawialnych źródeł – może zredukować ślad węglowy w stosunku do tradycyjnego auta elektrycznego nawet o ok. 80 proc. (!). Aby tak się stało, musi zostać spełnionych kilka warunków. Po pierwsze, elektryk musi wystarczająco dużo jeździć, by ilością bezemisyjnych kilometrów spłacić „dług węglowy”, powstały podczas procesu produkcji baterii. Po drugie, po zakończeniu życia auta jego bateria musi zostać poprawnie zutylizowana – albo należy odzyskać z niej pierwiastki szlachetne (które następnie zostaną częściowo wykorzystane do produkcji nowej baterii i obniżą jej ślad węglowy!), albo po procesie regeneracji wykorzystać jako źródło zasilania urządzeń niewymagających ogniw o tak wysokich parametrach jak silniki trakcyjne aut elektrycznych oraz hybryd plug-in.

Chcesz poznać naszą aktualną ofertę nowych samochodów?
Dziękujemy za zostawienie swoich danych. Skontaktujemy się z Tobą bezzwłocznie
Wypełnij formularz, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i pomoże wybrać Ci najlepszy samochód według Twoich potrzeb.