Producenci coraz częściej kuszą nas długimi interwałami między wymianami oleju – z punktu widzenia doraźnych oszczędności to dobrze, ale patrząc przez pryzmat trwałości silnika – bardzo źle. Długie interwały wymiany oleju w silniku mogą bowiem wyraźniej skrócić jego żywotność.
Rachunek jest prosty, zwłaszcza gdy wynajmujemy flotę aut danego producenta – im rzadziej wymieniamy w nich olej, tym mniejsze będą koszty naszej działalności. To z tego powodu wielu producentów oferuje nam możliwość wydłużenia interwałów, zwykle w tak zwanym trybie Long Life. Czasem mamy do wyboru, normalny lub wydłużony tryb wymiany oleju, czasem nie – w tym drugim wypadku producent ustala wymianę np. co 30 tys. km, chociaż w historii znane były przypadki jeszcze dłuższych okresów między wymianami oleju i wcale nie dotyczyły aut ciężarowych. I nawet jeśli w takich wypadkach stosuje się specjalne oleje (Long life), które mają inne właściwości, to i tak ciężko takie rozwiązania polecić, zwłaszcza jeśli trwałość silnika ma znaczenie.
Co ile wymieniać olej?
Pierwsza odpowiedź będzie zwykle taka – co tyle, ile radzi producent. I rzeczywiście, jeśli jest to 10-15 tys. km lub co rok, nie ma się co specjalnie tym przejmować, bo przy współczesnej jakości olejów syntetycznych jest to bardzo dobry interwał. Gorzej gdy wymiany ustalono np. na co 30 tys. km. Oczywiście można założyć, że w okresie gwarancji tego typu interwał nie będzie problemem, bo przecież nawet przy awarii, wszystko w papierach serwisowych będzie się zgadzać. Niestety wiele wskazuje, że ewentualne problemy w tego typu przypadku, pojawią się po okresie gwarancji, czyli np. po czwartej, piątek wymianie oleju (właśnie co 30 tys. km). Wbrew pozorom mogą być poważne, bo olej służy nie tylko do smarowania silnika, ale też odbiera sporo zanieczyszczeń, które powstają w procesie spalania. Zwykle podstawowym problemem w silnikach, w których nie był wymieniany jest nagar, a więc brud z nim wymieszany, który jest w stanie zanieczyścić silnik i utrudnić jego pracę. Co ile więc wymieniać? Najrozsądniejsze wydaje się 10-15 tys. km. Jasne, wiele zależy od tego jak auto eksploatujemy. W tych, które narażone są na pracę w trudnych np. miejskich warunkach, olej należy wymieniać częściej, niż w tych, które poruszają się głównie w trasie z prędkością obrotową silnika między 2 a 3 tys. obr./min. zdecydowanie rzadziej. Osobnym przypadkiem są samochody sportowe, które wykorzystujecie na torze – w tym wypadku olej dobrze jest zmieniać nawet za każdym razem po tego typu ekstremalnym użytkowaniu. Dobrze jest zapytać o to co ile wymieniać olej, mechanika wyspecjalizowanego w danym modelu, niekoniecznie z ASO! Pomocą służą też zwykle użytkownicy aut na internetowych forach, ale tylko tych wyspecjalizowanych w konkretnym modelu samochodu.
Kto będzie miał problemy?
Niestety, prawda jest taka, że kolejni użytkownicy samochodu, będą narażeni na problemy dużo bardziej niż obecni. To oni dostaną samochód, który mimo tego, że należycie serwisowany, może być problematyczny, a zwykle jest już po gwarancji.
Dlaczego więc producenci mimo tego ryzykują złą opinię o swoich samochodach używanych? Jest to proste, bo dzięki temu mogą zaoferować klientom flotowym niskie ceny serwisu. Wśród importerów można usłyszeć także, że dzięki rzadszym wymianą, mniej zanieczyszczają środowisko. Z drugiej strony istotnym szczegółem jest także fakt, że dzięki ewentualnym awarią dają zatrudnienie mechanikom oraz firmom, które produkują części zamienne. Zużyte auta używane to także większa szansa, na to, że klienci zdecydują się na nowe auto na gwarancji. A to wszystko oznacza, że coś co jest niekorzystne dla silnika, czyli długi interwał olejowy, może mieć drugie dno. Może więc warto rozważyć wymianę olej w normalnym trybie i nie korzystać z wydłużonego?
