Małe modele miejskie zawsze miały specjalne miejsce w sercach polskich kierowców. Kiedyś nad morze całą rodziną jechało się Fiatem 126p, potem w roli rodzinnych transporterów często występowały Cinquecento i Seicento. Dziś te czasy (na szczęście?) już minęły i samochody miejskie coraz częściej wykorzystywane są nie jako namiastka auta rodzinnego, lecz do tego, do czego zostały stworzone. Czyli do jeżdżenia po mieście. Aby jednak takim samochodem podróżowało się przyjemnie, należy go odpowiednio skonfigurować, bo część dodatków okazuje się przydatna, zaś inne – nieco mniej. Dziś w małym aucie można już mieć tzw. ekstrasy, za jakie jeszcze 20 lat temu musieli płacić klienci BMW czy Mercedesa, jednak jeśli będziemy jeździć głównie po mieście, to tak naprawdę warto wziąć tylko kilka z nich.

Obowiązkowe wymagania dla samochodów

Zacznijmy jednak od tego, co każde auto ze względu na przepisy mieć musi. I tak, dziś nie kupisz w UE nowego samochodu bez ABS-u, czujników ciśnienia w oponach, układu ESP oraz systemu eCall. Od 2022 r. do listy dołączą nowe systemy wspomagające kierowcę, jednak w tej chwili nie będziemy się nimi zajmować. Oczywiste są też co najmniej dwie poduszki powietrzne, jednak wiele aut segmentów A i B ma na pokładzie seryjnie co najmniej 4 lub 6 airbagów, a są i takie (np. Fiat 500 i Mitsubishi Space Star), które mają ich aż 7. W tym miejscu musimy poczynić też rozgraniczenie między segmentami A i B, gdyż w tym pierwszym bazowe (podstawowe) wyposażenie niekiedy ogranicza się do pozycji wspomnianych przepisami, do tego zazwyczaj dochodzi wspomaganie kierownicy oraz immobiliser. I w zasadzie tyle, choć np. w Toyocie Aygo znajdziesz jeszcze komputer pokładowy oraz kolumnę kierownicy regulowaną w dwóch płaszczyznach. Jeśli ktoś chce klimatyzację, ten musi zazwyczaj sięgnąć po bogatszą wersję wyposażenia. Tu wyróżnia się znów choćby Fiat 500, który już w podstawowej wersji Cult dostaje ręczną klimatyzację, a także i centralny zamek oraz multifunkcyjną kierownicę, ale przy okazji okazuje się być jednym z droższych modeli segmentu A. Pozytywnie wyróżnia się ponadto Mitsubishi Space Star, w którym w najtańszej proponowanej przez Carsmile wersji (Invite) dostajemy m.in.: 7 airbagów, alufelgi oraz pełną „elektrykę” i automatyczną klimatyzację.

Co znajdziemy o klasę wyżej?

W klasie wyżej (segment B) podstawowe wyposażenie zazwyczaj jest nieco bogatsze i nie kupisz już w Carsmile auta bez klimatyzacji. Co więcej, wiele modeli (np. Opel Corsa, Peugeot 208, Toyota Yaris) ma w Carsmile już całkiem pokaźną listę wyposażenia dodatkowego, obejmującego m.in. alufelgi oraz co najmniej kilka systemów wspomagających kierowcę i zwiększających bezpieczeństwo w trakcie jazdy. A bez których dodatków auta lepiej nie kupować? Naszym zdaniem bez klimatyzacji ani rusz, tak samo zawsze na pokładzie powinny być elektryczne szyby z przodu, kierownica regulowana w dwóch płaszczyznach (to znacznie ułatwia znalezienie optymalnej pozycji za kółkiem – w małych samochodach wysokie osoby mogą mieć z tym problem). Bardzo miłym dodatkiem jest radio z zestawem głośnomówiącym Bluetooth i funkcją streamingu muzyki. Jeśli zaś chodzi o systemy wspomagające, to w mieście głównie przydaje się funkcja ostrzegania przed najechaniem na przeszkodę, pod warunkiem, że nie została ona skonfigurowana przez producenta auta w ten sposób, że podnosi alarm w każdej, nawet niegroźnej sytuacji, a po chwili tak mocno ingeruje w układ hamulcowy, że samochód staje dęba.

Z czego warto zrezygnować?

Jeśli dany „maluch” będzie poruszał się głównie po mieście, swobodnie możesz zrezygnować z tempomatu (chyba że już na pokładzie jest!), zaawansowanych reflektorów LED (raczej dostępne tylko w segmencie B) oraz wspomagaczy w stylu układu utrzymania pasa (w mieście wiele tych systemów jedynie irytuje ciągłymi ingerencjami w tor jazdy). Kamera cofania? Tu już kwestia indywidualna, bo choć auta miejskie nie są długie ani szerokie, to w niektórych modelach widoczność w niektórych kierunkach może być mocno ograniczona.